Pewnego ranka po wyjściu z domu napotkałem na trawniku niespodziewanego gościa. Szybko wróciłem po aparat i udało mi się mu zrobić zdjęcie. Był uroczy i wcale nie miał zamiaru uciekać.
Myślę, że mu się u mnie spodobało.
Strona wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na wykorzystywanie plików cookies.OKPolityka prywatności