Nowy Rok witałem obserwując kanonadę sztucznych ogni nad tomaszowskim niebem i zastanawiając się nad genialnością przyrody, która stosuje się z taką konsekwencją do wyznaczonych jej zasad i praw.
Na zdjęciu zasada zachowania pędu. Wyraźnie można zaobserwować, że wybuch sztucznych ogni nastąpił wtedy, gdy wyrzucona rakieta nie dotarła do najwyższego punkty swojej trajektorii.
W dniu 19 grudnia 2013 r. wraz z zainteresowanymi uczniami z klasy 2a matematyczno-fizycznej zebraliśmy się o godz. 5.45 w budynku naszej szkoły, aby obejrzeć przez teleskop powierzchnie Księżyca. Rano, jak jechałem do szkoły na obserwację, trochę popsuł mi się humor, gdy zobaczyłem na niebie chmurki. W szkole ustawiliśmy teleskop na parapecie okna przed aulą. Jest to wystawa zachodnia i Księżyc był stamtąd znakomicie widoczny. Na dodatek niespodzianka – Marcin, jeden z uczniów, oprócz naszego Księżyca, pokazał nam cztery księżyce Jowisza. Obserwacje nie trwała zbyt długo bo rozpoczął się wschód Słońca i zabraliśmy się do śniadania w sali fizycznej, które czekało na nas pozostawione przez uczniów poprzedniego dnia w lodówce. Było to dla wszystkich bardzo emocjonujące spotkanie i od dłuższego czasu planowane przeze mnie. Zwykle jednak pojawiały się jakieś przeszkody obiektywne.
28 października 2013 r. wybrałem się po raz kolejny do Instytutu Fizyki PAN w Warszawie wraz z klasą 2a matematyczno-fizyczną na zajęcia laboratoryjne. Uczniowie mieli niepowtarzalną okazję wykonać zdjęcie mikroskopem elektronowym i skaningowym i zapoznać się z najnowszymi badaniami w zakresie nanostruktur. Następnie zwiedzili galerię w Muzeum Narodowym i Centrum Nauki Kopernik.